Zachowek cz. 1 – czym jest i komu przysługuje?
W społeczeństwie rośnie świadomość prawna, a co za tym idzie coraz częściej decydujemy się na sporządzenie testamentu, w którym niejednokrotnie nie uwzględniani są członkowie najbliższej rodziny. Powody takich decyzji są różne – istniejący w rodzinie konflikt, chęć uniknięcia wystąpienia współwłasności nieruchomości, czy fakt przekazania już w darowiźnie jednemu z dzieci wartościowego składnika majątku. W polskim systemie prawnym, w odróżnieniu od wielu innych (przede wszystkim systemu anglosaskiego), takim przemilczanym (i niewydziedziczonym) członkom najbliższej rodziny, co do zasady przysługiwać będzie, w stosunku do spadkobiercy powołanego w testamencie (lub obdarowanego darowizną – o czym w kolejnych wpisach), prawo do zachowku.
W naszym porządku prawnym przyjęto, że nikt nie może, na wypadek swojej śmierci, rozporządzić swoim majątkiem zupełnie dowolnie, z pominięciem najbliższej rodziny. Wyodrębniono więc grupę spadkobierców ustawowych (osoby, które dziedziczyłyby po zmarłym, gdyby testament nie został sporządzony), którzy uprawnieni są do zachowku – są to: zstępni (dzieci, wnuczkowie, prawnuczkowie itd.), małżonek oraz rodzice spadkodawcy.
Zachowek jest roszczeniem pieniężnym (a więc uprawniony do zachowku nie staje się współwłaścicielem poszczególnych składników masy spadkowej w odpowiedniej części – jak to ma miejsce np. we Francji) i wynosi:
- 2/3 udziału spadkowego, który przypadałby uprawnionemu w drodze dziedziczenia ustawowego – jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy, albo uprawniony jest zstępnym małoletnim (na datę śmierci spadkodawcy nie ukończył 18. lat),
- 1/2 udziału spadkowego, który przypadałby uprawnionemu w drodze dziedziczenia ustawowego – w pozostałych, klasycznych przypadkach.
Uprawnienie do zachowku jest jednak warunkowe – uprawniony może go dochodzić, jeżeli nie otrzymał wartości należnemu mu zachowku w drodze uczynionej na jego rzecz przez zmarłego darowizny, lub powołania do spadku, lub zapisu (czy to zwykłego, czy też windykacyjnego). Kwestia darowizn uczynionych za życia spadkodawcy, zostanie szeroko omówiona w drugiej części artykułu.
Roszczenie uprawnionego z tytułu zachowku przedawnia się z upływem lat pięciu od ogłoszenia testamentu (co następuje albo w trakcie postępowania spadkowego przed sądem, albo przed notariuszem).
Wyliczenie przysługującego uprawnionemu zachowku składa się przynajmniej z dwóch etapów.
W pierwszej kolejności obliczamy czystą wartość spadku. Jest to wartość składników spadku (suma wartości np. gotówki, nieruchomości, dzieł sztuki, samochodów) minus pasywa (najczęściej długi spadkowe, w tym koszty pogrzebu spadkodawcy w zakresie w jakim pogrzeb ten odpowiada zwyczajom przyjętym w danym środowisku, czy też koszty postępowania spadkowego).
Następnie, obliczamy ułamkową wartość zachowku przypadającą danemu uprawnionemu i mnożymy ten ułamek przez czystą wartość spadku.
Przykład 1
Zmarły Jan miał dwóch dorosłych, w pełni sprawnych synów – Krzysztofa i Karola. Na datę śmierci Jan był rozwiedziony. Jan sporządził testament, w którym powołał w całości do spadku Krzysztofa, nie wspominając w ogóle o Karolu. Karol i Krzysztof nie otrzymali od ojca żadnej znaczącej darowizny. Gdyby nie testament, każdy z synów dziedziczyłby w udziale w wysokości po 1/2 spadku.
Krzysztof wyprawił ojcu pogrzeb, który kosztował łącznie (wraz z tzw. stypą), po odjęciu zasiłku pogrzebowego z ZUS, 10.000 złotych. W skład spadku po Janie wchodziła – gotówka w kwocie 10.000 złotych, samochód o wartości 20.000 złotych oraz mieszkanie o wartości 480.000 złotych.
Czysta wartość spadku wynosi: 10.000 + 20.000 + 480.000 – 10.000 = 500.000 złotych
Ułamkowa wartość zachowku przysługującego Karolowi wynosi: 1/2 * 1/2 = 1/4
Zachowek na rzecz Karola wynosi: 1/4 * 500.000 złotych = 125.000 złotych
Przykład 2
Zmarły Piotr pozostawił po sobie żonę Marię oraz trójkę dzieci – Katarzynę, Bogusława oraz małoletniego Adama (dziecko pozamałżeńskie). Piotr sporządził testament, w którym powołał do spadku żonę Marię oraz dzieci Katarzynę i Bogusława, każdego w 1/3 części spadku. Adam nie został wspomniany w testamencie (spadkobiercy nie mieli też wiedzy o jego istnieniu). Żadne znaczące darowizny nie miały miejsca. Gdyby nie testament, Maria, Katarzyna, Bogusław i Adam dziedziczyliby w udziale w wysokości po 1/4 spadku.
Czysta wartość spadku po Piotrze wynosiła 500.000 złotych.
W związku z tym, że Adam jest małoletni, ułamkowa wartość zachowku przysługująca mu wynosi: 1/4 * 2/3 = 2/12 = 1/6
Zachowek na rzecz Adama wynosi: 1/6 * 500.000 złotych = ~83.333 złotych
***
Pomimo dość prostej, na pierwszy rzut oka, konstrukcji instytucji zachowku, mnogość różnych sytuacji życiowych prowadzi często do konieczności dokonania skomplikowanych wyliczeń i rozważenia, czy dane zdarzenie lub składnik majątku faktycznie zmniejsza, zwiększa, czy pozostaje neutralny dla wysokości roszczenia o zachowek. Cykl naszych artykułów poruszać będzie najczęściej występujące sytuacje i z pewnością nie wszystkie możliwe pytania (w tym co do poszukiwania składników masy spadkowej – w czym mamy bogate doświadczenie). W przypadku chęci omówienia Twojej konkretnej sprawy, zapraszamy do kontaktu.
W części drugiej artykułu, omówimy kwestię doliczania do tzw. substratu zachowku darowizn uczynionych przez spadkobiercę, w tym zastanowimy się co w sytuacji, gdy darowizna wyczerpywała niemal całą wartość przyszłej masy spadkowej.
W części trzeciej, dowiecie się kiedy wydziedziczenie, czyli pozbawienie prawa do zachowku jest skuteczne, jak również w jakich sytuacjach sąd może miarkować (zmniejszać) wysokość zachowku.
W części czwartej, zwrócimy uwagę na możliwość kwestionowania ważności umowy dożywocia – jeżeli przykładowo celem jej zawarcia było pozbawienie uprawnionego przysługującego mu zachowku.